Leszek pochodzi z północy Polski, z Gdyni, i wychował się nad morzem Bałtyckim. Uwielbia wodę i od dzieciństwa marzył o ciepłych wodach Morza Karaibskiego i karaibskich klimatach. Kocha podwodny świat i będąc w Polsce dużo nurkował, ale ciągle miał niedosyt podwodnej przygody w tropikalnych warunkach.
Dominikana przyszła przypadkowo. Kolega, który prowadzi biznes turystyczny w Dominikanie zadzwonił i zaproponował mu współpracę. Leszek długo się nie zastanawiał. W kilka tygodni spakowali się i przylecieli do Dominikany.
Po dwóch latach pracy w turystyce, postanowił otworzyć biznes nurkowania. Miał doświadczenie, odpowiednie przeszkolenie, ponadto zamiłowanie do nurkowania, klimat i wody odpowiednie do tego typu biznesu. Wraz ze swoim wspólnikiem, otworzyli centrum nurkowe Scuba Dominicana.
Otwarcie biznesu w Dominikanie jest teoretycznie łatwe, ale w praktyce trzeba mieć bardzo dużo cierpliwości. Ludzie biznesu w Ameryce Północnej i Europie są przyzwyczajeni do załatwiania potrzebnych formalności w utarty sposób i w określonym czasie, mając na wszystko odpowiedni paragraf prawny. Dominikana żyje swoim czasem i trzeba być wielce cierpliwym przy załatwianiu spraw. Najlepiej jest korzystać z lokalnego prawnika, który ma doświadczenie i zna odpowiednich ludzi, wtedy wszystko szybciej idzie.
Co najbardziej podoba Ci się w Dominikanie?
Przyjaźni ludzie i pogoda. W branży, w której pracuję, jest to podstawowy element sukcesu. Dominikański klimat zwrotnikowy i wiatry wiejące tutaj zawsze w jednym kierunku dają mi możliwość połączenia mojego hobby z biznesem co sprawia, że życie nabiera sensu. Ono staje się piękne jeśli robisz to co kochasz i na dodatek możesz się z tego utrzymywać.
Należę do tych szczęściarzy, którzy zmieniają swoje marzenia w plany, a zamieszkanie w Dominikanie dało mi szansę, aby moc realizować swoje marzenia prze cały rok.