Karaibskie pamiątki kuszą na każdym kroku – ale zanim wrzucisz do walizki muszle z plaży czy worek cygar, musisz wiedzieć jedno: nie wszystko, co znajdziesz na straganie, możesz legalnie zabrać do Polski. Dominikana ma konkretne przepisy celne: choć wiele rzeczy jako turysta możesz wywieźć bez problemu, inne są całkowicie zakazane. A są też takie, które pracownik lotniska przepuści… albo i nie, w zależności od jego humoru.

10 rzeczy, które MOŻESZ wywieźć z Dominikany
Zrobienie zakupów na Karaibach to nie tylko obowiązkowa część każdej wycieczki, ale też… mała logistyczna zagwozdka. Gdyż o ile magnes z kokosem czy butelka rumu nikogo nie zdziwią na lotnisku, to nie wszystko można tak po prostu spakować do walizki i zabrać ze sobą. Dominikana – jak każdy kraj – ma swoje przepisy celne regulujące, co wolno, a czego nie wolno wywozić. W przypadku pamiątek czy zakupów osobistych ważne jest, by nie przekraczać dozwolonych limitów ilościowych i wartościowych, określanych przez dominikański Urząd Celny (Dirección General de Aduanas) oraz normy wjazdowe kraju docelowego (czyli np. UE albo USA). Dotyczy to szczególnie alkoholu, tytoniu, elektroniki i perfum. Co ciekawe – wiele rzeczy, które u nas wymagałoby cła lub zgłoszenia, w Dominikanie możesz wywieźć dość swobodnie… o ile nie wyglądasz jak handlarz 😉. Legalnie możesz zabrać ze sobą:
- Rękodzieło i pamiątki – magnesy, maski, obrazy (nowsze).
- Cygara i tytoń – do 50 cygar lub 200 papierosów (na osobę).
- Alkohol – do 1 litra mocnych trunków (np. rum).
- Kawę dominikańską – paczkowaną, na użytek osobisty (do 10 kg).
- Czekoladę i przyprawy – lokalne produkty spożywcze.
- Ubrania i akcesoria – legalnie kupione lub osobiste.
- Biżuterię z larimarem i bursztynem – z certyfikatem autentyczności.
- Kosmetyki naturalne – np. olejek z awokado, produkty z aloesem.
- Perfumy i kosmetyki markowe – do limitu celnego.
- Sprzęt elektroniczny – legalnie zakupiony lub prywatny.
Limity, które obowiązują przy wyjeździe z Dominikany (i tak naprawdę – każdego innego kraju), wynika z międzynarodowych przepisów celnych i logiki „dozwolonego użytku własnego”. Chodzi o to, by rozróżnić zwykłego turystę wracającego z wakacji od osoby, która próbuje nielegalnie przemycić towar do dalszej odsprzedaży. Nikt nie będzie robił problemu o dwie butelki rumu czy paczkę cygar, ale walizka pełna fajek i 10 zegarków to już inna historia.
- Cygara i alkohol mają limity – np. 50 cygar i 1 litr mocnego trunku to „standard turystyczny” uznawany przez większość krajów.
- Perfumy, elektronika, biżuteria – są objęte limitami wartości (najczęściej 430 euro dla dorosłego pasażera w UE), gdyż to towary o wysokiej cenie.
- Produkty spożywcze i kosmetyczne – są dozwolone, o ile są zapakowane i nie stanowią ryzyka biologicznego (np. nie przewozisz mięsa ani owoców).
- Rękodzieło i pamiątki – są legalne, ale tylko te nowe, mające mniej niż 100 lat. Starsze przedmioty mogą być traktowane jako dobra kultury, a to już podlega zupełnie innym przepisom.
Czyli krótko mówiąc – możesz zabrać ze sobą pamiątki, smaki i aromaty z Dominikany, ale wszystko w rozsądnej ilości, na własny użytek. A jeśli coś budzi wątpliwości – lepiej zapytać wcześniej niż tłumaczyć się na lotnisku.
10 rzeczy, których NIE MOŻESZ wywieźć z Dominikany
Nikt nie chce Ci uprzykrzyć życia – chodzi głównie o to, by chronić dziedzictwo kulturowe, środowisko naturalne i bezpieczeństwo granic Dominikany. Jeśli nie będziesz się stosować do zasad: w niektórych przypadkach możesz dostać karę grzywny, a Twój bagaż zostanie skonfiskowany. Zasadniczo – większość zakazów dotyczy ochrony przyrody i dóbr kultury, czyli rzeczy, które albo są zagrożone wyginięciem, albo mają wartość historyczną. Do tego dochodzą klasyczne zakazy znane z większości krajów świata, jak narkotyki czy broń. Czego więc nie pakować do walizki, jeśli nie chcesz mieć przygody z dominikańską służbą celną lub później z urzędem celnym w Europie?
- Muszle, koralowce, piasek z plaży – są chronione przepisami środowiskowymi. Tak, nawet „tylko jedna muszelka” może być problemem.
- Larimar i bursztyn niecertyfikowany – tylko biżuteria z certyfikatem, surowych kamieni nie wolno wywozić.
- Zabytkowe przedmioty – wszystko, co ma ponad 100 lat, podlega ochronie jako dobro kultury.
- Dzieła sztuki lokalnych artystów (starsze) – bez dokumentu pochodzenia mogą zostać zatrzymane.
- Zagrożone gatunki roślin i zwierząt – np. egzotyczne drewno, ptaki, zwierzęta lub ich części (muszle, skóry itp.).
- Leki psychotropowe i narkotyki – nawet z receptą mogą być problematyczne bez oficjalnego tłumaczenia lub zgody.
- Broń i amunicja – także zabawki, repliki i przedmioty przypominające broń.
- Duże ilości gotówki – powyżej równowartości 10.000 USD trzeba zadeklarować, w przeciwnym razie grozi konfiskata.
- Nielegalne kopie (piraty) – np. podrobione zegarki, torebki, elektronika lub płyty DVD.
- Zamrożone produkty mięsne i mleczne – z powodów sanitarnych i fitosanitarnych są objęte zakazem wywozu do wielu krajów.
Krótko mówiąc: nie wszystko, co znajdziesz na targu, możesz spakować. Nie daj się też zwieść sprzedawcom, którzy zapewniają, że „to legalne”. Jeśli coś wydaje się podejrzane – prawdopodobnie tak właśnie jest. A pamiątka za kilka dolarów nie jest warta tego, żeby skończyć się przymusowym postojem na lotnisku albo karą celno-skarbową w kraju docelowym.
Kontrowersyjne przepisy – czego „nie wiadomo”?
Oprócz jasnych zakazów i dozwolonych towarów, jest jeszcze trzecia kategoria: a mianowicie rzeczy „na pograniczu”, które niby można wywieźć, ale tylko czasem, z ograniczeniami, albo zależnie od humoru ochrony na lotnisku. W dominikańskich przepisach celnych brakuje czasem jednoznacznych zapisów dotyczących wywozu rzeczy takich, jak poniższe.
- Narzędzia pracy – np. sprzęt fotograficzny, drony (może Cię zainteresować: Jak legalnie latać dronem w Dominikanie?), laptopy do pracy. Często można je zabrać bez problemu, ale jeśli przewozisz więcej niż jeden egzemplarz, możesz zostać zapytany, czy to nie sprzęt do sprzedaży. Warto mieć faktury.
- Dzieła sztuki współczesnej – zakupione legalnie, ale… jeśli nie masz dowodu zakupu albo artysta nie jest znany, urząd może uznać, że to dobro kultury. Lepiej mieć potwierdzenie pochodzenia.
- Rośliny, nasiona, suszone zioła – teoretycznie zakazane z powodów fitosanitarnych, ale nie zawsze egzekwowane. Mimo wszystko lepiej nie ryzykować przywozu do UE bez odpowiednich certyfikatów.
- Produkty z larimaru / bursztynu kupione „na plaży” – mogą być traktowane jako nielegalne, jeśli nie masz certyfikatu autentyczności. Uwaga szczególnie przy zakupach u ulicznych handlarzy.
- Jedzenie i napoje domowej roboty – np. domowy rum, ciasta, przetwory. Dla Ciebie to prezent, dla celnika – produkt bez certyfikatu. Lepiej postawić na fabrycznie zapakowane rzeczy.
- Surowe produkty spożywcze – np. świeże owoce, warzywa czy sery – czasem są przemycane w bagażu jako „przekąska”, ale to ryzyko dużej kary w kraju docelowym (np. USA ma bardzo restrykcyjne przepisy w tym zakresie).
- Ubrania z bazarów z logotypami znanych marek – jeśli wyglądają jak podróbki, mogą zostać zatrzymane.
Jak to często w Dominikanie bywa – prawo w wielu kwestiach nie jest precyzyjne i sporo zależy od interpretacji ochrony na lotnisku. Jeśli coś wzbudza Twoje wątpliwości: pytaj, proś o rachunek, certyfikat, nie kupuj „na słowo”. A jeśli chcesz mieć 100% (no, może 99%) pewności – przed powrotem rzuć okiem na stronę Dominikańskiego Urzędu Celnego (www.aduanas.gob.do).
