Wyjazd do tropików budzi obawy o dziką przyrodę – komary, węże, rekiny… brzmi groźnie? Spokojnie – Dominikana to kraj, gdzie natura jest bardziej piękna, niż niebezpieczna. Zobacz, jak jest naprawdę.

Komary, pająki, węże – czy są uciążliwe?
Zacznijmy od komarów, bo to one najczęściej spędzają sen z powiek turystom planującym wyjazd do tropików. Prawda jest taka: na Dominikanie komary praktycznie nie przenoszą poważnych chorób. Malaria? Tu od lat nie notuje się przypadków malarii w kurortach czy miastach. Inne choroby przenoszone przez komary, jak np. denga, zdarzają się bardzo sporadycznie i głównie w odległych rejonach, gdzie turyści raczej nie zaglądają. Większość komarów jest po prostu… uciążliwa, bo swędzi po ugryzieniu. Środek odstraszający i problem z głowy.
Pająki? Jasne, jak w każdym tropikalnym kraju, są – ale głównie w lasach, odludziach. Na osiedlach, w hotelach czy apartamentach raczej ich nie spotkasz. A już na pewno nie takich, które mogłyby stanowić realne zagrożenie. Węże, podobnie jak pająki, żyją głównie na terenach zalesionych i z dala od ludzkich skupisk. W dodatku większość gatunków to węże niejadowite. Mówiąc wprost: ryzyko, że spotkasz węża na plaży czy przy swojej willi, jest praktycznie zerowe. Przyroda w Dominikanie ma swoje dzikie oblicze, ale nie musisz się jej obawiać.
Rekiny, meduzy i inne legendy plażowe – co jest prawdą?
Jedno z najczęstszych pytań, jakie pada przed pierwszym wypadem na dominikańską plażę to: czy w wodzie czai się coś niebezpiecznego? Odpowiedź uspokoi większość osób: nie ma się czego bać. Jeśli chodzi o rekiny – tak, w wodach wokół Dominikany żyją różne gatunki, jak w całym regionie Karaibów. Ale ataki na ludzi? Praktycznie nigdy się nie zdarzają. Plaże są dobrze znane i bezpieczne, a rekiny trzymają się z dala od miejsc, gdzie kąpią się ludzie i uprawiają sporty wodne. Czasem morze wyrzuci jakąś meduzę na brzeg, ale nie są to gatunki groźne. Na popularnych plażach (Punta Cana, Bavaro, La Romana) kąpiele są bezpieczne. Służby monitorują sytuację, a gdyby pojawiło się jakieś zagrożenie, natychmiast pojawiłyby się ostrzeżenia. Największe ryzyko to poparzenie słońcem albo wypicie jednego koktajlu za dużo… i raczej tego należy się obawiać. 🙂
Inne „niebezpieczne” zwierzęta w Dominikanie
Na wyspie spotkasz np. legwany czy małe jaszczurki, które są zupełnie nieagresywne i często po prostu uciekają, zanim zdążysz się im przyjrzeć. Podobnie z nietoperzami – żyją tu naturalnie, ale nie stanowią żadnego zagrożenia dla ludzi. Bywa, że na wycieczkach do parków narodowych przewodnicy wspominają o skorpionach czy osach tropikalnych – to prawda, takie stworzenia tu żyją, ale kontakt z nimi jest praktycznie zerowy, jeśli trzymasz się wyznaczonych ścieżek i standardowych miejsc. Dominikana to raj dla miłośników natury, a nie raj dla „niebezpiecznych stworzeń”. Dzika przyroda jest tu piękna i spokojna – a przy odrobinie zdrowego rozsądku naprawdę nie ma się czego obawiać.
Dominikana to świetny kraj pod inwestycję w nieruchomość.